Lokalizacja L:Generic.Menu Zarezerwuj
Lokalizacja
Zarezerwuj
L:Generic.Menu
Zarezerwuj
Preview Gallery BOOK A ROOM

Zarezerwuj
pobyt

Preview Gallery RESERVE A TABLE

Zarezerwuj
stolik

Preview Gallery BOOK A SPA TREATMENT

Zarezerwuj
zabieg w SPA

Preview Gallery BOOK A WORKING SPACE

Zarezerwuj
przestrzeń do pracy

Preview Gallery HOMEPAGE ART TEASER

EUROPEJSKI NEWS to sekcja dedykowana najświeższym wiadomościom ze świata sztuki i kultury, a także ciekawostkom historycznym związanym z Hotelem Europejskim i Warszawą. Zapraszamy na wspólną podróż ulicami stolicy.

Muzeum Sztuki Nowoczesnej W Warszawie 9 Fot. Maja Wirkus

Jasne, minimalistyczne, oszałamiające: po dwudziestu latach Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie otwiera swoją stałą siedzibę

Warszawa długo czekała na ten dzień. Po niemal dwudziestu latach tułaczki i działalności w obiektach tymczasowych, Muzeum Sztuki Nowoczesnej otworzyło swoją stałą siedzibę. To wydarzenie epokowe: to pierwsze, warszawskie muzeum sztuki od czasu otwarcia Muzeum Narodowego w 1938 r. Raffles Europejski Warsaw miał zaszczyt być oficjalnym partnerem tego wyjątkowego wydarzenia.

O utworzenie takiej placówki jako pierwsza postulowała wybitna historyczka sztuki, kuratorka i krytyczka Anda Rottenberg na łamach tygodnika "Kultura” w 1981 r. Był to także główny cel działalności założonej przez nią w latach 90. XX w. Fundacji Instytutu Promocji Sztuki.

Po latach starań, w 2005 r. powołano do życia Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Konkurs na siedzibę odbył się w 2007 r., a wybrany projekt Christiana Kereza miał być zrealizowany do 2014 r. Zmiana projektanta z powodu nieporozumień na linii miasto – architekt, przesunęło otwarcie muzeum o kolejną dekadę.

Dziś z zachwytem spoglądamy na jego piękną, ascetyczną formę według projektu Thomasa Pheifera, amerykańskiego architekta specjalizującego się w obiektach muzealnych. Wygląd zewnętrzny budynku wynika z funkcjonalnego podziału wnętrz, zgodnie z ideami modernizmu, do którego nawiązuje. Ta minimalistyczna, ale i odważna forma podzieliła odbiorców tak radykalnie, że sam Pałac Kultury i Nauki przestał wzbudzać kontrowersje. Nie ma w Polsce drugiego obiektu, który budziłby tyle emocji.

Najważniejsze jest to co w środku, czyli działalność muzealna. Rozpoczyna się nowy rozdział w historii instytucji, która pomimo trudnych warunków przez niemal dwadzieścia lat działała prężnie nie zwalniając tempa nawet na moment. Jesteśmy pełni podziwu dla determinacji wszystkich zaangażowanych w ten niesamowity projekt, a w szczególności prowadzącej MSN od 2007, Joanny Mytkowskiej.

Pierwsza duża wystawa odbędzie się w lutym 2025, natomiast otwarcie stanowiło prezentację wnętrz muzeum. Przestrzenie wypełniło dziewięć wielkoformatowych prac takich artystek jak: Magdalena Abakanowicz, Karolina Jabłońska, Żanna Kadyrowa, Kateryna Łysowenko, Sandra Mujinga, Mariela Scafati, Monika Sosnowska, Alina Szapocznikow i Cecilia Vicuña. Każde dzieło prezentowano w innej przestrzeni, dzięki czemu mogliśmy lepiej poznać wnętrza muzeum. A te zapierają dech w piersi.

Autor: Łukasz Godlewski, Art Collection Manager, Raffles Europejski Warsaw

  

Dowiedz się więcej

1 (4)

Nieznany obraz Józefa Chełmońskiego odnaleziony po 133 latach

Wiosenna aura sprzyja eksploracjom miasta, a my zachęcamy do odkrywania sztuki w przestrzeni Warszawy, tworzonej przez artystów i artystki z kolekcji Hotelu Europejskiego. Sztuka publiczna ma silną moc oddziaływania, komentuje rzeczywistość, pobudza wyobraźnię i potrafi na nowo określić tożsamość swego otoczenia. Funkcjonując poza murami galerii potrafi dotrzeć również do tych, którzy się sztuką nie interesują. W przeciwieństwie do sztuki w muzeach i galeriach, często zachęca do interakcji. Zapraszamy do lektury naszego przewodnika po Warszawie śladami najlepszej, polskiej sztuki współczesnej.

Joanna Rajkowska

W ciągu ostatnich dwóch dekad w Warszawie pojawiło się wiele instalacji artystycznych. Najsłynniejszą z tu omawianych jest z całą pewnością palma Joanny Rajkowskiej przy Rondzie de Gaulle‘a. Instalacja nosi tytuł Pozdrowienia z Alei Jerozolimskich i upamiętnia dawnych żydowskich mieszkańców Warszawy. Rajkowska chciała nam przypomnieć, skąd pochodzi nazwa jednej z najważniejszych, warszawskich arterii: w drugiej połowie XVIII w. w okolicy dzisiejszego Placu Zawiszy istniała żydowska osada - Nowa Jerozolima. Artystkę zainspirowała podróż do Jerozolimy, gdzie palmy stanowią naturalny element miejskiego krajobrazu. Przez ponad 20 lat swojego istnienia, palma Rajkowskiej wrosła także w warszawski krajobraz. Mimo, że początkowo wzbudzała ogromne kontrowersje i sprzeciw, dziś trudno sobie wyobrazić to miejsce bez niej. W kolekcji Hotelu Europejskiego znajdują się trzy, wykonane przez artystkę fotografie palmy. Ukazują ten współczesny symbol Warszawy w zakrzywiony i odrealniony sposób.

Rajkowska jest również autorką instalacji Pisklę, która w 2023 stanęła na Placu Pięciu Rogów. Jest to rzeźba dźwiękowa w formie dwumetrowej repliki jaja drozda śpiewaka. Dotykając jego powierzchni możemy poczuć wibracje, a przykładając ucho – usłyszeć dźwięki wykluwającego się pisklęcia, takie jak bicie serca czy pukanie dziobem w skorupę. Instalacja ma na celu uwrażliwienie na przyrodę, ale ma też wymiar historyczny, podobnie jak palma. Jest to miejsce, gdzie w XVIII w. znajdowała się tzw. Szczwalnia, drewniany amfiteatr na 3 tysiące widzów, w którym urządzano walki zwierząt. Artystka chciała upamiętnić ofiary tej okrutnej rozrywki, która zszokowała nawet samego króla Stanisława Augusta. Po swojej pierwszej wizycie, nigdy więcej już tam nie wrócił.

Monika Sosnowska

Kontekst miejsca wykorzystuje również Monika Sosnowska, której instalacja Krata znajduje się w Parku Rzeźby na Bródnie. Jest to czterometrowa, spłaszczona kula, powstała z ornamentalnie formowanych prętów zbrojeniowych. Inspiracją dla tych wzorów były kraty antywłamaniowe, jakie mieszkańcy Bródna montowali w oknach swoich mieszkań na parterach, a niekiedy też w kioskach i sklepach. Czasem kraty pojawiały się także na wyższych kondygnacjach z obawy przed wspinaniem się ewentualnych złodziei po kratach niższych pięter. Praca stanowi też typowe dla Sosnowskiej zainteresowanie architekturą i materiałami wykorzystywanymi w latach PRL. Mimo, że przy instalacji znajduje się tabliczka zakazująca jej dotykania, dzieci w naturalny sposób traktują ją jak plac zabaw i próbują się na nią wspinać.

Instalacja Flag stand, zdobiąca ścianę lobby Hotelu Europejskiego porusza się w podobnych obszarach. Jest to zdeformowany stojak na flagi z lat PRL zrobiony m.in. z prętów zbrojeniowych. Z racji niedoboru materiałów, takie pręty służyły też do produkcji m.in. wspomnianych krat, kwietników i właśnie stojaków na flagi. Sosnowska wykorzystała tu również kontekst miejsca, jakim jest Plac Piłsudskiego, miejsce prezentacji polskiej flagi.

Maurycy Gomulicki

Zupełnie inny charakter ma sztuka Maurycego Gomulickiego, który znany jest z dzieł będących afirmacją życia, zabawy, przyjemności i nieograniczonej wyobraźni. Instalacja Ślizg znajduje się na bulwarach wiślanych w okolicy Mostu Gdańskiego. Jest to wielka, betonowa rzeźba węgorza, który co i rusz wbija się w ziemię, by nieco dalej wydobyć się na powierzchnię. Dla artysty to taki nasz lokalny potwór z Loch Ness. Jest w nim jednak coś przyjaznego i zachęcającego do interakcji, zgodnie z intencją Gomulickiego. Kształt węgorza umożliwia przechodzenie pod nim oraz wspinanie się na jego grzbiet.

Starszą i bardziej znaną instalacją Gomulickiego jest Światłotrysk na Kępie Potockiej na Żoliborzu. Ma formę dużej szklanki wypełnionej różowymi neonami, które świecąc w określonej sekwencji imitują bąbelki uchodzące z oranżady. Różowa poświata neonów sprawia, że nocą ta przestrzeń jest bardziej przyjazna, neony zachęcają do siadania na ławce nad pobliskim stawem. Również i ta praca stanowi afirmację radości i przyjemności, czyli tego, co dla artysty najcenniejsze.

Praca Gomulickiego w formie muralu zdobi ścianę jednego z największych apartamentów Hotelu Europejskiego. Jest to charakterystyczna dla artysty, geometryczna interpretacja Syrenki Warszawskiej. Do jej stworzenia zainspirowała go dekoracja ceramicznej patery wykonana w 1968 roku przez Jana Ciasia.

Wilhelm Sasnal

Murale są zdecydowanie najbardziej znanymi przykładami sztuki publicznej, w Warszawie od lat ich stale przybywa. Jednym z ciekawszych jest wizerunek Jacka Kuronia na ścianie liceum przy Złotej 58. Autorem pracy jest Wilhelm Sasnal, który stworzył dzieło w charakterystycznym dla siebie stylu i co również u niego częste, inspirowanym prawdziwymi fotografiami. Jedno z przedstawień ukazuje polityka w trakcie aresztowania w lipcu 1965, drugi inspirowany jest fotografią Tadeusza Zagoździńskiego. Mural upamiętnia jednego z najważniejszych opozycjonistów i działaczy Solidarności, ale też współtwórcy demokratycznej Polski po 1989.

Obraz Wilhelma Sasnala jest największym tego typu dziełem sztuki znajdującym się w lobby Hotelu Europejskiego. Dla większości oglądających go po raz pierwszy, jego temat jest bardzo enigmatyczny i kojarzy się raczej z malarstwem abstrakcyjnym. Po chwili jednak z ciemności wyłania się otwarty bagażnik samochodu marki Volvo XC60, niegdyś prywatnego auta Sasnala. Artysta słynie z malowania swojego najbliższego otoczenia. Zagadką w przypadku tego dzieła jest to, co znajduje się wewnątrz bagażnika. Teorii jest tyle, co jego widzów.

Twożywo

Pozostając w temacie murali, nie sposób nie wspomnieć o Grupie Twożywo, która wprowadziła do tej dziedziny sztuki zupełnie nową jakość. Ugrupowanie działało w latach 1998–2011, a tworzyli je Krzysztof Sidorek i Mariusz Libel. Prace Twożywa inspirowane były pop-artem i poezją. Artyści w niespotykany do tej pory sposób łączyli obraz ze słowem komentując istotne zjawiska społeczne. Jeden z bardziej znanych murali Twożywa Człowieczy los znajduje się na ścianie kamienicy przy Radzymińskiej 150. Przedstawia dwie osoby trzymające się za ręce niczym rodzic i dziecko. Rodzic ma głowę wilka, a dziecko, głowę owcy. Napis Człowieczy los jest namalowany dwoma kolorami wydzielając w słowie „człowieczy” jego środkową część „owiec”. Praca skłania do refleksji nad kondycją człowieczeństwa. Czy rodzimy się jako owce, a stajemy się wilkami? A może chodzi o ludzi, którzy nas kontrolują pozorując dobre intencje? Przedstawiony obraz można rozumieć na wiele sposobów.

Innym, już nieistniejącym dziełem Twożywa był mural Jeszcze świadomy na ścianie przedwojennej kamienicy przy Wolskiej 50. W tytułowy napis celuje kula dźwigu z napisem „Bezwład” sugerując, że budynek zostanie zniszczony. Kamienica była już wtedy wysiedlona i przeznaczona do rozbiórki. Praca podejmowała problem ochrony dziedzictwa przeszłych pokoleń przed siłą komercji współczesnego świata. W 2013, kamienica została rozebrana i mural przestał istnieć. Dziś w tym miejscu stoi nowy wieżowiec.

W kolekcji Hotelu Europejskiego znajdują się dwie prace grupy Twożywo. Wykonane zostały na aluminiowych płytach, na które w małej skali przeniesiono dawne murale: Jednostka i Pozór dozór. Druga z nich ma wyjątkowo ciekawą wymowę. Kiedy przyjrzymy się uważnie, litery słów pozór i dozór tworzą dwa obrazy: policjanta używającego gwizdka i policyjnego buta. Może to sugerować fałszywe pozory bezpieczeństwa, jakie policja ma zapewniać obywatelom, jednak również i tu, możemy rozumieć to szerzej.

Hanna Rechowicz

Wyjątkowym dziełem wśród tu omawianych jest mozaika Hanny Rechowicz zdobiąca elewację jej własnego domu przy ulicy Lekarskiej. Mimo, że nie funkcjonuje we wspólnej, miejskiej przestrzeni, to każdy przechodzący obok może ją podziwiać.

W latach PRL, Hanna Rechowicz wraz z mężem Gabrielem tworzyli dekoracje w technice mozaiki i malarstwa naściennego dla obiektów użyteczności publicznej w Polsce i za granicą. Większość tych dzieł już nie istnieje, wiele budynków z tego okresu zostało rozebranych. Tak stało się ze słynnym Supersamem czy basenami Legii, gdzie powstały wybitne realizacje Rechowiczów. Fragmenty nadal można oglądać na dziedzińcu Domu Chłopa na Placu Powstańców Warszawy i na elewacji szkoły przy Felińskiego 31. Mozaika na elewacji domu własnego artystów ma wyjątkową historię. Dom powstał jeszcze przed II wojną światową. Hanna Rechowicz ozdobiła go kamieniami przyniesionymi znad Wisły wypełniając ślady po kulach z Powstania Warszawskiego. Użycie naturalnych materiałów było charakterystyczne w twórczości Rechowiczów.

Nie inaczej jest w przypadku dzieła Hanny Rechowicz we wnętrzu największego hotelowego Apartamentu Europejskiego. Jest to niezwykle barwny obraz wykonany w technice mieszanej na sklejce sosnowej z zastosowaniem fornirów. Nieco surrealistyczna scena przedstawia ptaki, kwiaty, liście, kłosy i drzewa na tle błękitnego nieba. Praca powstała w 1988, jednak nie trafiła do zaplanowanego dla niej wnętrza i przeleżała w pracowni artystki 30 lat. Dziś stanowi piękny, barwny akcent w pełnych bieli i szarości pałacowych wnętrzach.

Mamy nadzieję, że nasz miniprzewodnik zachęci Państwa do odkrywania zakątków miasta, pełnych nie tylko ciekawej architektury i historii, ale także twórczości najwybitniejszych polskich artystów współczesnych. Zapraszamy także do odwiedzenia wyjątkowej kolekcji Hotelu Europejskiego, jednej z największych, prywatnych kolekcji polskiej sztuki współczesnej dostępnych dla publiczności.

Fotografie: Marek Szczepański, Wojtek Radwański, Bartosz Stawiarski, Maurycy Gomulicki, Partykula.pl, Małgorzata Zadrożna-Karpiejczyk

Autor: Łukasz Godlewski, Art Collection Manager, Raffles Europejski Warsaw

1 (3)

Spółdzielnia Artystów Plastyków ŁAD: Legenda polskiego wzornictwa

Od ponad 160 lat sztuka i design kształtują tożsamość Hotelu Europejskiego. Był on adresem nie tylko pobytu sław ze świata kultury, ale też lokalizacją renomowanych butików i salonów wystawowych. Jednym z najsłynniejszych był salon Spółdzielni Artystów ŁAD, z której wyszło wiele projektów sztuki użytkowej, które dziś należą do kanonu polskiego wzornictwa XX wieku.

W 1926 roku, w Warszawie powołano do życia Spółdzielnię Artystów i Plastyków ŁAD, której celem było upowszechnianie polskiego wzornictwa, tak bardzo docenionego rok wcześniej na Międzynarodowej Wystawie Sztuki Dekoracyjnej i Nowoczesnego Przemysłu w Paryżu. Polscy twórcy zdobyli wówczas ponad dwieście wyróżnień, w tym trzydzieści pięć Grand Prix i siedemdziesiąt złotych medali. To właśnie wtedy narodziła się polska odmiana art deco, inspirowana sztuką i architekturą ludową. Artyści pragnęli tworzyć w oparciu o tradycyjne wzorce, co wiązało się z niedawno odzyskaną niepodległością i potrzebą manifestacji własnej kultury.

Wśród założycieli ŁAD-u byli profesorowie i studenci Warszawskiej Szkoły Sztuk Pięknych, w tym laureaci najważniejszych nagród paryskiej wystawy, m.in. Józef Czajkowski, Wojciech Jastrzębowski, Helena Bukowska, Jan Kurzątkowski, Julia Kotarbińska czy Karol Stryjeński.

Manifest twórczy spółdzielni zawierał się już w samej jej nazwie: „Ład, bo to tylko trzy litery, bo to znaczy, że ma być ładnie i ma być w tym ład – porządek”. Meble i przedmioty miały być proste, eleganckie i funkcjonalne. Oprócz mebli projektowano także tkaniny i przedmioty z drewna, metalu, szkła i gliny. Surowiec był najważniejszy, proces twórczy miał wydobyć jego piękno.

Salon w Hotelu Europejskim został otwarty w 1931 r. Był dwupoziomowy, na dole sprzedawano meble, tkaniny, makaty, kilimy, ceramikę i inne przedmioty użytkowe, natomiast na górze była sala wystawowa. Wnętrze zaprojektował Wojciech Jastrzębowski, profesor i rektor Szkoły Sztuk Pięknych w Warszawie. Za meble swojego projektu otrzymał w Paryżu Grand Prix. W 1934 roku przewodniczył komisji decydującej o wystroju wnętrz słynnych transatlantyków Piłsudski i Batory.

W salonie, w godzinach popołudniowych dyżurowali projektanci, którzy służyli radą, a nawet przyjmowali zlecenia na projektowanie całych wnętrz. Wyroby powstawały w warsztatach przy ulicy Górczewskiej 14, gdzie znajdowała się stolarnia, tkalnia i farbiarnia. Prowadzono też sprzedaż na raty, bowiem ceny uchodziły za bardzo wysokie. Produkcja odbywała się na małą skalę, a projektanci korzystali z tradycyjnych technik i surowców najwyższej jakości. Na wyroby ŁAD-u mogły sobie pozwolić osoby raczej zamożne, a posiadanie ich świadczyło o znajomości najnowszych trendów.

Po II wojnie światowej, salon już nie powrócił do Hotelu Europejskiego. Spółdzielnia jednak wznowiła działalność wywierając ogromny wpływ na estetykę polskiego mieszkalnictwa. Produkcja odbywała się na dużo większą skalę, niż przed wojną, a projekty musiały być przystosowane do nowych realiów. Zaczęły powstawać meble wielofunkcyjne, przeznaczone do niewielkich metraży. Zamówienia składały także instytucje publiczne, takie jak Ministerstwo Kultury i Sztuki, Urząd Rady Ministrów, Pałac Kultury i Nauki czy Filharmonia Narodowa. Wśród najważniejszych projektantów tego okresu należy wymienić Władysława Wincze, Olgierda Szlekysa, Irenę Żmudzińską, Teresę Kruszewską, Ewę Milewską, Hannę Lachert i Andrzeja Nehringa.

Po upadku komunizmu, Spółdzielnia ŁAD działała jeszcze kilka lat, jednak nie przetrwała okresu transformacji i w 1996 roku została rozwiązana. Przez 70 lat tworzyła polską kulturę mieszkaniową i kształtowała polskie gusta. Jej wyjątkowość polegała na tym, że była nie tylko przedsiębiorstwem, ale też ugrupowaniem artystycznym. Wiele projektów spółdzielni można dziś oglądać na stałej wystawie w Muzeum Narodowym w Warszawie w Galerii Wzornictwa Polskiego.

Fotografie:

  1. Międzynarodowa Wystawa Sztuki Dekoracyjnej i Przemysłu Współczesnego w Paryżu. Ekspozycja w pawilonie polskim, 1925. Narodowe Archiwum Cyfrowe.
  2. Meble proj. Wojciecha Jastrzębowskiego dla Ambasady Polskiej w Sofii, 1928.
  3. Wystawa Sztuka Wnętrza i Sztuka Hafciarska w Instytucie Propagandy Sztuki w Warszawie w 1936. Narodowe Archiwum Cyfrowe.
  4. Zestaw mebli mieszkaniowych proj. Teresy Kruszewskiej, 1957.

Autor: Łukasz Godlewski, Art Collection Manager, Raffles Europejski Warsaw

Józef Chelmonski Letni Wieczor

Nieznany obraz Józefa Chełmońskiego odnaleziony po 133 latach

Niezwykłe odkrycie dla świata sztuki, po raz pierwszy od 133 lat prezentowany jest publicznie nieznany obraz Józefa Chełmońskiego pt. „Wieczór letni”. Obraz jest jednym z kilku dzieł namalowanych przez Chełmońskiego w słynnej pracowni na poddaszu Hotelu Europejskiego.

Józef Chełmoński uważany jest za najwybitniejszego przedstawiciela polskiego realizmu. W latach 1874-1875, artysta wynajmował pracownię na poddaszu Hotelu Europejskiego, którą dzielił wraz z artystami takimi jak Stanisław Witkiewicz (ojciec Witkacego), Adam Chmielowski i Antoni Piotrowski. Wszyscy oni znali się z czasów studiów na Akademii Sztuk Pięknych w Monachium, skąd właśnie wracali do Warszawy. Malarze stworzyli tu rodzaj komuny artystycznej, a Hotel Europejski uznawano za kuźnię polskiego realizmu. Chełmoński stworzył tu kilka swoich dzieł, m.in. Babie lato, jeden z najsłynniejszych, polskich obrazów drugiej połowy XIX wieku.

Tak Antoni Piotrowski wspominał to miejsce:

„Znaleźliśmy się w Europejskim hotelu jedyną naówczas pracownię w Warszawie, ale mieszkał w niej – krawiec. Otóż wspólnemi siłami finansowymi daliśmy mu 150 rubli odstępnego, żeby się wyniósł. Ponieważ pracownia była haniebnie brudną, kazaliśmy ją odnowić (…). Umeblowaliśmy pracownię w ten sposób, że sosnowe łóżko, bejcowane na mahoń, postawiliśmy w kącie, szafkę z książkami, również sosnową, w jednym rogu, a fotel, pleciony z prętów wierzbowych, na środku. Były to moje meble. W szafie był dobór arcydzieł literatury polskiej (…) Kraszewski, Krasicki, Bohdan Zalewski, Mickiewicz, Słowacki i Kochanowski.”

Obraz „Wieczór letni” jest nietypowy w twórczości Chełmońskiego, który zwykle przedstawiał realistyczne sceny rodzajowe polskiej i ukraińskiej wsi. Tu widzimy tajemniczą scenę rozgrywającą się we wnętrzu ziemiańskiego dworu. Przy oknie siedzi dziewczyna oparta o parapet, oświetlona blaskiem księżyca, spoglądającą w głąb ciemnego pomieszczenia. Tam, w mroku, dostrzegamy tajemnicze postacie dwóch mężczyzn i złowrogiego, czarnego psa.

Do 15 czerwca, "Wieczór letni" można oglądać na żywo w ramach wystawy „Sztuka Dawna. XIX wiek, Modernizm, Międzywojnie” w DESA Unicum przy ul. Pięknej 1a. Tego wydarzenia nie powinien przegapić żaden miłośnik sztuki.

Ilustracje:

  1. Wieczór letni, Józef Chełmoński, DESA Unicum
  2. Hotel Europejski przed I wojną światową, domena publiczna
  3. Józef Chełmoński, domena publiczna

Autor: Łukasz Godlewski, Art Collection Manager, Raffles Europejski Warsaw

1 (2)

Dawne Rezydencje Królewskie: Arcydzieła Warszawskiej Architektury

Po bezpotomnej śmierci ostatnich książąt Mazowieckich, Mazowsze przyłączono do Królestwa Polskiego, a Warszawa tym samym stała się jednym z miast królewskich. Po przeniesieniu się Zygmunta III Wazy z dworem z Krakowa, Warszawa stała się centrum politycznym kraju, a kolejni władcy wznosili tu swoje prywatne rezydencje. Wszystkie powstały wzdłuż najstarszej i najbardziej reprezentacyjnej arterii miasta zwanej Traktem Królewskim.

Zamek Królewski był główną siedzibą polskich monarchów od XVI do XVIII wieku. Był w tym czasie także siedzibą Sejmu, a po odzyskaniu przez Polskę niepodległości - Prezydenta RP. Tutaj miało miejsce wiele ważnych wydarzeń w historii Polski, m.in. uchwalenie Konstytucji 3 Maja. Odbudowa Zamku po II wojnie światowej była bezprecedensowa. Wnętrzom przywrócono ich XVIII-wieczny styl, a na swoje miejsce powróciło tysiące dzieł sztuki i fragmentów wystroju uratowanych z Zamku jeszcze przed jego wysadzeniem przez wojska niemieckie w 1944. Zabytek posiada status „Pomnika Historii” i jest najważniejszą budowlą wpisanego na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO obszaru „Historycznego centrum Warszawy”.

Pałac Kazimierzowski jest jedną z wielu budowli Kampusu Głównego Uniwersytetu Warszawskiego. Powstał jednak znacznie wcześniej, bo w XVII w., jako letnia rezydencja Jana II Kazimierza Wazy. W swojej historii był wielokrotnie niszczony w wyniku działań wojennych, ale też przypadkowych pożarów. Po II wojnie światowej jego elewację frontową odbudowano w formach klasycystycznych zgodnie ze stanem z XIX w. Elewacje boczne i tylne są barokowe, zostały odtworzone na podstawie obrazu Canaletta. Dziś mieści się tu Rektorat Uniwersytetu Warszawskiego.

Zamek Ujazdowski powstał z inicjatywy Zygmunta III Wazy w miejscu drewnianego dworu Anny Jagiellonki. Zamek i jego otoczenie ulegały licznym przemianom, a ich wpływ na układ urbanistyczny dzisiejszej Warszawy wydaje się najbardziej interesujący. Za czasów Stanisława Augusta Poniatowskiego rezydencja stała się częścią założenia tzw. Osi Stanisławowskiej, która miała połączyć ówczesną Warszawę z Jazdowem układem placów gwiaździstych na wzór paryski. Pozostałościami po tym założeniu są dzisiejsze place: Na Rozdrożu, Unii Lubelskiej, Zbawiciela i Politechniki. Po zniszczeniach II wojny światowej, budowli tylko z zewnątrz przywrócono oryginalny kształt. Wnętrza przystosowano do działań wystawienniczych i od 1985 działa tu Centrum Sztuki Współczesnej.

Pałac na Wyspie w Łazienkach Królewskich to bez wątpienia jedno z najważniejszych dzieł architektury warszawskiej. Pełnił funkcję letniej rezydencji Stanisława Augusta Poniatowskiego. Król zatrudnił tu wybitnych architektów: Dominika Merliniego i Jana Christiana Kamsetzera, którzy wznieśli tu szereg pięknych budowli. Sam pałac uchodzi za najważniejszy przykład tzw. stylu stanisławowskiego, który łączył w sobie zarówno cechy baroku jak i klasycyzmu. Pomimo pożaru w czasie II wojny światowej i zawalenia się górnej kondygnacji, wystrój architektoniczny parteru jest w dużej mierze autentyczny, a Sala Balowa należy do najpiękniejszych wnętrz epoki klasycyzmu w Polsce.

Pałac w Wilanowie to prawdziwa perła baroku i jeden z najcenniejszych, polskich zabytków. Co ważne, szczęśliwie przetrwał II wojnę światową niemal nienaruszony. Powstał dla króla Jana III Sobieskiego jako jego prywatna rezydencja za miastem. Jego małżeństwo z Marią Kazimierą d'Arquien było niespotykanym wśród europejskich monarchów przykładem małżeństwa z miłości. Dowodem na to są nie tylko zachowane listy miłosne, ale też symetryczne rozplanowanie pałacu: połowa dla króla, połowa dla królowej - rozwiązanie niespotykane w ówczesnej Europie. Wnętrza wypełniają wspaniałe dzieła sztuki i wyposażenie częściowo pochodzące z czasów Sobieskiego, częściowo nabyte przez kolejnych właścicieli: Sieniawskich, Lubomirskich i Potockich.

Nasze zestawienie zamyka Pałac Saski, który jest jedyną nieistniejącą rezydencją królewską Warszawy. Powstał dla Augusta II Mocnego i wchodził w skład Osi Saskiej, która zaczynała się tuż obok przyszłej lokalizacji Hotelu Europejskiego i ciągnęła się kilometrami na zachód. Ogród Saski był wówczas terenem prywatnym, jednak już w 1727 został udostępniony publiczności i uznaje się go za najstarszy publiczny ogród w Polsce. Po II wojnie światowej pałac nie został odbudowany, pozostały po nim jedynie trzy arkady z Grobem Nieznanego Żołnierza. Obecnie, możemy też obserwować odsłonięte, pałacowe piwnice, bowiem w 2022 roku rozpoczęły się prace mające na celu odbudowę dawnej rezydencji Sasów.

Ilustracje:

  1. Zamek Królewski, Henryk Poddębski, przed 1939
  2. Pałac Kazimierzowski, Jan F. Piwarski, 1824
  3. Zamek Ujazdowski, autor nieznany, 1919
  4. Fajans Maksymilian, Widok na amfiteatr i pałac w Łazienkach, 1881
  5. Bernardo Bellotto, Pałac w Wilanowie od ogrodu, 1776
  6. Pałac Saski, Konrad Brandel, około 1895

Autor: Łukasz Godlewski, Hotel & Tour Guide, Raffles Europejski Warsaw

2

Enrico Marconi: wybitny architekt XIX-wiecznej Warszawy

Architektura Hotelu Europejskiego budzi zachwyt swymi odniesieniami do renesansu włoskiego. Jego projektant, Enrico Marconi, wzorował się na XVI-wiecznych pałacach Rzymu i Wenecji. W styczniu obchodzimy 231 rocznicę urodzin tego włoskiego architekta, który w Warszawie stworzył swe najwybitniejsze dzieła. 

Hotel Europejski w Warszawie, przed 1939

Enrico Marconi urodził się 7 stycznia 1792 w Rzymie. Był synem budowniczego, malarza fresków i kierownika Katedry Ornamentyki na Akademii Sztuk Pięknych w Bolonii. Do Polski przyjechał w 1822 na zaproszenie generała Ludwika Michała Paca, który powierzył mu dokończenie swojego pałacu w Dowspudzie. Talent Marconiego przyniósł mu wielkie uznanie i już 5 lat później objął w Warszawie stanowisko naczelnego architekta miasta. Brał udział w większości projektów publicznych, a także szkolił przyszłych architektów, przekazując im swoją bogatą wiedzę i doświadczenie. W latach 1851–1858 był profesorem architektury w Szkole Sztuk Pięknych w Warszawie, gdzie jako pierwszy wprowadził studia nad architekturą, podnosząc jej status do odrębnej dziedziny sztuki.

Gdy wzniesiono Hotel Europejski, XIX-wieczna prasa pisała: „gmach wzorowy tak pod względem estetycznym, jak również pod względem specjalnego urządzenia wewnątrz niego i śmiałej konstrukcji, w której zastosowane zostały najnowsze odkrycia i ulepszenia”. Spośród wielu innych budowli Marconiego warto wymienić m.in. Gmach Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego przy Kredytowej, gdzie obecnie mieści się Muzeum Etnograficzne. Elewacja tej wspaniałej budowli nawiązuje do budynku Nowych Prokuratorii w Wenecji. Architekt jest również autorem kilku neorenesansowych kościołów: Św. Karola Boromeusza przy Chłodnej, Św. Anny w Wilanowie i Wszystkich Świętych na Placu Grzybowskim. Ten ostatni wzorowany był na kościele św. Justyny w Padwie.

Fontanna Marconiego w Ogrodzie Saskim, przed 1939

Chyba nie ma warszawiaka, który by nie znał fontanny w Ogrodzie Saskim. To element pierwszego, nowoczesnego wodociągu w Warszawie, proj. również Marconiego (stąd nazwa Fontanna Marconiego). Do tego systemu należy też wodozbiór górujący na wzniesieniu nieopodal fontanny, nawiązujący do świątyni Westy w Tivoli. Chyba śmiało można powiedzieć, że Marconi stworzył w Warszawie namiastkę swoich rodzimych Włoch. Niestety nie wszystkie jego dzieła znajdują się w równie dobrym stanie. W dużej mierze ocalała ze zniszczeń wojennych elewacja Hotelu Europejskiego jest najlepiej utrzymaną ze wszystkich wspomnianych budowli. Miejmy nadzieję, że wkrótce i pozostałe odzyskają swój dawny blask. 

Photo gallery:

  1. Hotel Europejski w Warszawie, przed 1939
  2. Enrico Marconi, rys. Józef Polkowski, 1863
  3. Fontanna Marconiego w Ogrodzie Saskim, przed 1939
  4. Gmach Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego przy Kredytowej w Warszawie, 1905
  5. Kościół Wszystkich Świętych na Placu Grzybowskim na Warszawie, II połowa XIX wieku

Autor: Łukasz Godlewski, Hotel & Tour Guide, Raffles Europejski Warsaw

Zachęta Na Początku XX W., Archiwum Zachęty

Zachęta Narodowa Galeria Sztuki: warszawska ikona sztuki współczesnej

Zachęta Narodowa Galeria Sztuki jest najstarszą galerią sztuki w Warszawie. Na jej pozycję w świecie sztuki pracowało kilka pokoleń artystów, kuratorów i historyków sztuki. Piękny gmach w stylu włoskiego renesansu wzniesiono staraniami Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych, powołanego przez grupę przyjaciół - artystów i miłośników sztuki, którzy w trudnych czasach rozbiorów pragnęli wspierać polską kulturę.

Towarzystwo Zachęty Sztuk Pięknych powstało w 1860 r., jednak w początkowym okresie nie miało własnej siedziby. Działało w wynajmowanych budynkach, a jedną z pierwszych lokalizacji był Hotel Gerlacha, w miejscu w którym wkrótce wzniesiono Hotel Europejski. Do głównych zadań Towarzystwa należała organizacja wystaw, kolekcjonowanie sztuki i przyznawanie stypendiów młodym artystom. Gmach przy Placu Małachowskiego sfinansowany został ze składek członków instytucji. Warto też wspomnieć o Ludwice Góreckiej, działaczce społecznej i filantropce, która przekazała posesję ze swoim domem rodzinnym na potrzeby rozbudowy galerii. Jej gest przez wiele lat był niedostrzegany, Górecka nie życzyła sobie rozgłosu. Dziś o jej hojności przypomina tablica pamiątkowa na jednej ze ścian galerii.

Gmach Zachęty jest jednym z najważniejszych przykładów architektury reprezentacyjnej przełomu XIX i XX w. - dzieło wybitnego warszawskiego architekta, Stefana Szyllera. Monumentalny portyk ze schodami prowadzącymi do wejścia wspiera się na filarach i kolumnach korynckich, a szczyt zdobią rzeźby Zygmunta Otto - personifikacja Geniusza Potęgi Sztuki i alegorie Piękna i Prawdy. Łacińska sentencja ARTIBUS oznacza - sztukom. Po otwarciu galerii, warszawska prasa określała ją mianem „pałacu sztuki”. Budynek w czasie II wojny światowej mieścił nazistowską, propagandową instytucję kultury. Miał wiele szczęścia i nie został zniszczony, dlatego należy do najcenniejszych warszawskich zabytków.

Po wojnie gmach był siedzibą Centralnego Biura Wystaw Artystycznych, które prowadziło działalność zgodną z polityką kulturalną PRL, w ramach której często stosowano cenzurę. Dopiero po 1989 r. Zachęta stała się jednym z najważniejszych miejsc dla polskiej kultury, otwierając się na świat i umieszczając polską sztukę w międzynarodowym kontekście. Wśród artystów prezentowanych w Zachęcie można wymienić takie nazwiska jak m.in. Alina Szapocznikow, Marlene Dumas, Roman Cieślewicz, Tadeusz Kantor, Wolfgang Tillmans, Wilhelm Sasnal, Katarzyna Kozyra i Leon Tarasewicz. Oprócz organizacji wystaw, galeria tworzy też własną kolekcję, dokumentuje polskie życie artystyczne, prowadzi działalność edukacyjną, a także organizuje ekspozycję w Pawilonie Polskim w Wenecji na Biennale Sztuki i Biennale Architektury, jednym z najważniejszych festiwali sztuki na świecie.

W trudnym czasie pandemii Zachęta nie zwolniła nawet na moment. Wystawy Moniki Sosnowskiej (2020) i Joanny Rajkowskiej (2021) to jedne z najciekawszych wydarzeń artystycznych ostatnich lat. W przypadku Sosnowskiej była to pierwsza tak duża wystawa dzieł artystki w Polsce. Sale Zachęty wypełniły prace powstałe w wyniku deformacji elementów konstrukcyjnych budynków i małej architektury epoki PRL. Swoimi działaniami artystka podważa właściwości używanych materiałów, z natury wytrzymałe sprawiają wrażenie lekkich i plastycznych. Rajkowska z kolei zamieniła wnętrze Zachęty w scenografię niczym z filmów postapokaliptycznych, zwracając uwagę na kwestie zmian klimatycznych, związanych z tym zagrożeń i ewentualnych scenariuszy przetrwania w świecie po kataklizmie.

Towarzystwo Zachęty Sztuk Pięknych istnieje do dziś i działa przy Zachęcie – Narodowej Galerii Sztuki. Niedawno obchodziło swój 160 jubileusz, z tej okazji razem z Zachętą zainicjowało projekt „160/160”, którego celem jest przyznanie 160 stypendiów twórcom dotkniętym kryzysem w czasie pandemii. Jest to aktywna i otwarta organizacja pożytku publicznego, starająca się odpowiadać na wyzwania naszych czasów i skupia zarówno artystów jak i miłośników sztuki. 

Fotografie:

  1. Zachęta na początku XX w., archiwum Zachęty
  2. Instalacja Marka Sobczyka „Prosta tęcza”, 2019, fot. Anna Zgrodzka, archiwum Zachęty
  3. Praca Leona Tarasewicza na schodach Zachęty, 2006, fot. Sebastian Madejski, archiwum Zachęty
  4. Wystawa Moniki Sosnowskiej, 2020, fot. Piotr Bekas, archiwum Zachęty

 

Autor: Łukasz Godlewski, Hotel & Tour Guide, Raffles Europejski Warsaw

Dowiedz się więcej

120921 ZAMEK DRON 30

Jubileusz 50-lecia odbudowy Zamku Królewskiego w Warszawie

Odbudowa Zamku Królewskiego w Warszawie była przedsięwzięciem o niespotykanej wcześniej skali, nie tylko w kraju, ale i na świecie. Była zwieńczeniem wieloletniej rekonstrukcji Starego Miasta z wojennych zniszczeń i zaowocowała wpisem Starego Miasta na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Właśnie obchodzimy 50-lecie Jubileuszu Odbudowy Zamku Królewskiego w Warszawie, program jest naprawdę imponujący.

Historia Zamku Królewskiego sięga Średniowiecza, jednak dopiero pod koniec XVI wieku stał się on główną siedzibą polskich królów. Była to inicjatywa Zygmunta III Wazy, który postanowił przenieść dwór królewski z Krakowa do Warszawy. Zamek był również siedzibą parlamentu Rzeczpospolitej Obojga Narodów, państwa powstałego w XVI wieku w wyniku unii Polski i Litwy. W 1791 r. w Sali Senatorskiej uchwalono Konstytucję 3 Maja, pierwszą w Europie i drugą na świecie po konstytucji Stanów Zjednoczonych.

Pod koniec XVIII w. Zamek Królewski utracił swoją funkcję na skutek rozbiorów Polski prowadzonych przez sąsiednie mocarstwa – Rosję, Prusy i Austrię. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 r., Zamek był najpierw siedzibą Naczelnika Państwa, a potem rezydencją Prezydenta RP. Niestety II wojna światowa przyniosła jego całkowitą zagładę. W czasie Powstania Warszawskiego w 1944 r., Zamek Królewski został wysadzony w powietrze przez wojska niemieckie. Pomimo niewyobrażalnych zniszczeń, zdecydowano o możliwie najwierniejszej rekonstrukcji dawnej rezydencji królewskiej.

Bryła budowli w stanie surowym powstała w latach 1971-1974, dlatego obchody Jubileuszu również rozciągają się na lata 2021-2024. Program jest imponujący, o czym mogliśmy się przekonać w minionym roku. W murach zamkowych gościły już wystawy arcydzieł malarstwa barokowego takich mistrzów jak Caravaggio i Rubens.

W styczniu miała miejsce gala inaugurująca drugi rok obchodów, w trakcie której odbyło się otwarcie pokazu Paolo Uccello „Madonna z Dzieciątkiem” z cyklu „Arcydzieła na Zamku”. W nadchodzących miesiącach czekają nas kolejne wystawy, m.in. w trzechsetną rocznicę urodzin królewskiego malarza, Bernardo Bellotto zw. Canaletto. To temu weneckiemu malarzowi zawdzięczamy cenne widoki XVIII-wiecznej Warszawy, które dziś znajdują się na Zamku w słynnym Pokoju Canaletta. Wystawa o Janie Piotrze Norblinie przybliży nam postać francuskiego malarza i rysownika, który w trakcie swojego pobytu w Warszawie stworzył rysunki wielu ważnych dla Polski wydarzeń historycznych. Z kolei na wystawie o Bibliotece Królewskiej Stanisława Augusta poznamy historię miejsca, które obok Arkad Kubickiego jest jedynym tak okazałym fragmentem dawnej rezydencji królewskiej, jaki przetrwał wojnę. Obchodom Jubileuszu towarzyszyć będą koncerty oraz liczne wydarzenia edukacyjne i naukowe.

Raffles Europejski Warsaw ma przyjemność włączyć się w obchody 50-lecia odbudowy Zamku Królewskiego w Warszawie. W hotelowym lobby prezentujemy elegancką kolekcję produktów związanych z tym wyjątkowym świętem. Nasi goście mają możliwość skorzystać z usługi Royal Concierge, dzięki której mogą zwiedzić wszystkie dostępne ekspozycje na Zamku Królewskim. W ramach zaproszenia udostępniane są również audioprzewodniki po Trasie Królewskiej w kilku wariantach językowych: w języku polskim, angielskim, niemieckim, rosyjskim oraz hiszpańskim.

Autor: Łukasz Godlewski, Hotel & Tour Guide, Raffles Europejski Warsaw

Dowiedz się więcej